ORKIESTRA POD WEZWANIEM ŚW. MIKOŁAJA

jest zespołem niezwykłym. Bez wątpienia należy do elity zespołów folkowych w kraju. Przez znawców tematu uważana jest za kapelę, która ukształtowała styl folkowego muzykowania lat dziewięćdziesiątych, tworząc podstawy popularności tej muzyki w ostatnich czasach.

Muzykę "Orkiestry", w odróżnieniu od innych popularnych zespołów tego nurtu, cechuje stosowanie wyłącznie instrumentów akustycznych i techniki tzw. "białego" śpiewu. W swoich aranżacjach grupa chętnie stosuje rzadkie instrumenty strunowe jak dutar czy cymbały. To one w dużej mierze tworzą specyficzny i niepowtarzalny koloryt brzmienia zespołu nadając mu mistyczną aurę.
Jako jedna z pierwszych kapel "Orkiestra św. Mikołaja" wprowadziła do repertuaru muzykę inspirowaną słowiańskim folklorem muzycznym, przede wszystkim polskim, łemkowskim i huculskim.
Okładka płyty Z DAWNA DAWNEGO"Z dawna dawnego" to tytuł najnowszej płyty zespołu. Tak też zaczyna się pewna kolęda z okolic Rzeszowa: "Z dawna dawnego rzyceńka ciecze..." Dalej pojawia się motyw płynącej czółnem dziewczyny, której wiatr strącił z głowy ruciany wianek, więc prosi trzech rybaków, by go wyłowili, w zamian za co czekają ich nagrody z "nadobną" dziewczyną włącznie.
Pod prostotą tego wątku kryje się poetyka przypominająca dziś rzeczny kamień - wygładzony przez pokolenia śpiewaków do lirycznych obrazów - symboli, które mogą nie być rozumiane przez człowieka przełomu tysiącleci. Dzieje się tak dlatego, że piosenka ta należała dawniej do odrębnego "ekosystemu" zwyczajów, wartości, wierzeń, rozrywek i codziennych zajęć zwanego teraz folklorem, ludową tradycją.

"Kiedyś trwał on jak tysiącletnia puszcza, w której każdy mieszkaniec, roślina czy kamień mieli swoje miejsce i wszystko pasowało do wszystkiego. Ludzie pielęgnowali w sobie obraz tego lasu przekazując go sobie z pokolenia na pokolenie, a jednocześnie byli w nim zanurzeni jak w rzece płynącej z dawien dawna. To właśnie na jej falach pojawiała się dziewczyna na czółnie ze swoją historią o wianku i rybakach.
Jednak rzeka ta nie dopłynęła do naszych czasów. Tradycja, dotąd powszechna i nie wymagająca uzasadnienia, stała się nieznana i obca. Dziś rzadko się z nią spotykamy. Może kiedy ktoś umrze w rodzinie i okazuje się, że nikt już nie upiecze "takiego ciasta" lub nie przypomni paru opowieści, które nagle stały się dla nas ważne, bo nieoczekiwanie zaszły za horyzont.
Dziś o tym, co ważne, godne powtórzenia czy zapamiętania rzadziej decyduje samo życie. Doświadczenia są uwspólniane nie przez grupy znających się ludzi, ale przez media podłączone do szerszego obiegu mód i wymyślonych obrazów lub odległych światów, które zajmują miejsce spraw nam najbliższych.
Ta płyta jest próbą spiętrzenia strumyka, w który zamieniła się płynąca z dawna dawnego "rzyceńka" i pójścia w górę jego nurtu, tam, gdzie był on jeszcze żeglowny."

Tak brzmiała jedna z propozycji, autorstwa Marcina Skrzypka, oficjalnego tekstu o płycie Orkiestry św. Mikołaja. Zdania te, słuszne i zgrabnie napisane z różnych powodów nie znalazły się we wkładce. Zwyciężył w końcu cytat z Oskara Kolberga, który tak świetnie tłumaczy wiele wątpliwości związanych z graniem folku, że nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności zaprezentowania go. Jak kiedyś przypadkowo napotkana "Ballada o św. Mikołaju" dla "Orkiestry", tak tekst ten może stać się mottem ruchu folkowego w Polsce.
Przygotowaliśmy dla Was materiał muzyczny, który dojrzewał przynajmniej dwa lata - tyle upłynęło od ukazania się "Krainy Bojnów". Oczywiście określenie takiego czasu wiąże się z dużym uproszczeniem. Niektóre piosenki ("Bez Kochana", "Pod Kamieńcem") czekały bardzo długo na możliwość zapisu. Historia pomysłu ich nagrywania sięga nawet czasów kompletowania materiału na naszą pierwszą płytę. Niektóre ("Bydło", "Pieśni śratalne") są wytworem ostatnich kilku miesięcy pracy nad nowym materiałem.
Nie wszystko, co chcieliśmy udało się umieścić na płycie. Jednym z pomysłów, który nie znalazł się na krążku to tzw. "ślad multimedialny". Zwyczajnie zabrakło miejsca (płyta zawiera 77 minut i 15 sekund muzyki). Zainteresowanych tym materiałem zachęcam do zdobycia singla promocyjnego. Ten krążek włożony do CD -romu dostarczy Wam więcej informacji o płycie i innych naszych działaniach. Wspomniana prezentacja miała zawierać także cytowane poniżej opisy piosenek. Mając wrażenie, że dla zainteresowanych kuchnią ludowych adaptacji i powstawania folkowych piosenek mogą być interesujące, publikujemy je na łamach naszego pisma "Gadki z chatki".
Tyle krótkie opowieści o skutku naszej długiej pracy. Życzymy miłego słuchania.

Bogdan Bracha
Marcin Skrzypek

Kontakt z zespołem:
Orkiestra św. Mikołaja
ACK UMCS "Chatka Żaka"
Ul. Radziszewskiego 16
20-031 Lublin
tel./fax: 081/53-332-01 w.114
tel. kom: 0601732249


Konkurs dla czytelników Kropli

Zwierzę nie jest rzeczą

Ubywa dnia. Zbliża się wigilijna noc - czas w którym podobno zwierzęta, zarówno te dzikie jak i udomowione mogą przemówić do nas ludzkim głosem. Co powiedzą nam? Jakie mają żale? Czego nas mogą nauczyć? Spróbujmy na chwilę wczuć się w ich istotę. I wyrazić ją słowem, bądź obrazem. Na Wasze wypowiedzi czekamy w redakcji Kropli aż do magicznych świąt Bożego Narodzenia. Być może dzięki Wam stworzymy motto działu dotyczącego praw zwierząt, który przygotowujemy do zimowego numeru naszego pisma. Tak, czy siak najciekawsze prace nagrodzimy nagrodą iście świąteczną - kasetami z najnowszą muzyką Orkiestry pod wezwaniem Św. Mikołaja. Cóż Wam szkodzi spróbować - dla dobra innych istot i jakżeby inaczej również siebie.


[Poprzedni | Spis treści | Następny]