Nie daj się sprzedać/ kupić
Wszędobylska reklama wmawia nam, że dostąpimy powszechnego szczęścia w szale zakupów. Jednak pomimo frontalnego ataku na nasze mózgi specjalistów od sprzedaży, agencji reklamowych, sztabów sprzedajnych socjo, psycho i innych logów, niektórzy z nas nie przestali jeszcze myśleć.
Jednym z nich jest BORO, czyli Paweł Borowski - wystawca pseudoreklam, które pojawiły się w Galerii Zachęta, a dzisiaj nieodpłatnie i niesprzedajnie wzbogaciły łamy naszego pisma, za co jak możemy dziękujemy!
Wracając jednak do supermarketu, tej świątyni kultu profesjonalnie zareklamowanej konsumpcji, trudno jest w nim znaleźć poszukiwany we współczesnym świecie nie tylko przez ekologów towar zwany "zrównoważonym rozwojem".
Nie jest pewne na ile pomogą w tym poszukiwaniu równowagi nam i światu zaklęcia ustawodawców? W artykule 80 projektu Ustawy o ochronie środowiska czytamy, że "reklama lub inny rodzaj promocji towaru bądź usługi nie powinna zawierać treści propagujących model konsumpcji sprzeczny z zasadami ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju." W artykule 327 z kolei ustawodawca twierdzi, że organizacje ekologiczne mogą występować do sądu z roszczeniem o zaprzestanie reklamy lub innego rodzaju promocji towaru bądź szkodliwej ekologicznie usługi.
Tak, czy siak, pomimo szczytnych ustawowych zapisów los Ziemi jest w naszych rękach - w rękach codziennych konsumentów zawłaszczających sobie świat.
W celu powiększenia kliknij na obrazek.
|