Rozdźwięk pomiędzy deklarowaną polityką rowerową, a tą faktycznie realizowaną przez miasto, zadaje się pogłębiać wyraźniej niż kiedykolwiek przedtem. Dzieje się tak na wszystkich przeanalizowanych w ramach Raportu płaszczyznach, a im bardziej zbliżymy z poziomu idei do poziomu materii, tym sytuacja wzbudza coraz większy niepokój - to główna konkluzja Raportu "Polityka rowerowa Wrocławia", który został przygotowany przez wrocławskich rowerzystów.

Analizując wnikliwie wyniki badań, trudno nie zgodzić się z tezą, że Wrocław wciąż nie posiada spójnej polityki rowerowej. Pozytywne (pro-rowerowe) aspekty przeplatają się z elementami negatywnymi, przy czym te drugie, w analizowanym okresie biorą niestety górę.

Sfera strategiczna
Teoretycznie polityka miasta względem ruchu rowerowego jest zdefiniowana. Obowiązujące dokumenty (Koncepcja podstawowej sieci wrocławskich tras rowerowych we Wrocławiu oraz Standardy projektowe i wykonawcze), jak na polskie warunki nowatorskie, można by uznać za dobrą i solidną podstawę do dalszych, skutecznych działań. Problem w tym, że mają one charakter nieobligatoryjny i regularnie robione są od nich odstępstwa. Znamienne jest to, że większość inwestycji zrealizowanych w centrum miasta w opisanym okresie nie posiada żadnych udogodnień (wbrew zapisom dokumentów strategicznych) bądź wręcz pogarsza warunki ruchu rowerowego. Proceder ten utrwala obecne, nieprzyjazne rowerom status quo głównych ulic centrum Wrocławia na wiele dziesięcioleci, a usunięcie błędów będzie bardzo kosztowne.

Sfera dialogu społecznego

Podobnie, w zakresie dialogu społecznego mamy do czynienia ze swoistym rozszczepieniem deklaracji oraz realnej skłonności do przyjęcia racji strony społecznej reprezentującej wrocławskich rowerzystów. Wymownym jest fakt, że przyjęta na początku dialogu formuła Okrągłego Stołu Rowerowego, dedykowana w założeniu do rozwiązywania konfliktów, w przeciągu wielu lat swego istnienia, w żaden sposób nie ewoluowała w formę sprzyjającą partnerskim działaniom we wspólnym celu. Ostatecznie w 2006 roku doszło do całkowitego zamrożenia rozmów i wycofania się władz miasta z dialogu. Ten negatywny wizerunek miasta poprawia obecnie tylko Biuro Rozwoju Wrocławia, które jako jedyna instytucja miejska konsekwentnie, od czasu opracowania wspólnie z rowerzystami Koncepcji, rzetelnie realizuje założenia zapisane w tym dokumencie oraz praktykuje zasady dobrej współpracy ze stroną społeczną.

Opiniowanie
Bardzo obiecujący w początkowej fazie proces opiniowania infrastruktury przez użytkowników (rowerzystów) również nie spełnił jak na razie pokładanych w nim oczekiwań. Co prawda, można zaobserwować wyraźny wpływ opiniowania na poprawę jakości powstającej infrastruktury, jednakże proces ten nigdy nie został oparty na solidnych fundamentach. W efekcie jego oddziaływanie jest wybiórcze i ograniczone, a możliwości i potencjał niewykorzystany. Znamienne jest, że w badanym okresie, pomimo toczącego się procesu opiniowania, nie udało się zapobiec powstaniu dużej ilości bubli dalekich od „dobrej praktyki”.

Błędny kierunek

Wrocławskie drogi rowerowe, których w nadchodzących latach wciąż będzie przybywać, prezentować się będą z pewnością imponująco (przeważnie na papierze). Choć jeszcze dziś większość społeczeństwa i decydenci są z tego faktu zadowoleni, to – mając na uwadze skalę problemów komunikacyjnych miasta – może się okazać, że taki stan zadowolenia będzie w dłuższej perspektywie sytuacją nietrwałą. Trwałe natomiast będą szkody poczynione we wspólnej przestrzeni miejskiej – mamy obecnie do czynienia z gruntowną modernizacją miasta za unijne pieniądze w skali nie mającej precedensu od kilkudziesięciu lat. Podobnie dogodna okazja do stworzenia miasta przyjaznego dla rowerów nieprędko się powtórzy, a koszty ewentualnych zmian będą ogromne.

Sugestie na przyszłość
Recepta wynikająca z analizy danych niniejszego Raportu rysuje się w prosty sposób.
  1. Na poziomie strategicznym potrzebne jest nadanie wypracowanym dokumentom rangi obowiązującego prawa miejscowego oraz rozbudowanie o pakiety działań pomocniczych i jasne określenie harmonogramu wdrażania zapisów.
  2. W sferze dialogu społecznego potrzebna jest nowa jakość idąca w kierunku powstania zespołu zadaniowego skupiającego ekspertów, decydentów i przedstawicieli społecznych.
  3. Ponieważ wdrażanie polityki rowerowej wymaga konsolidacji działań różnych komórek Urzędu Miejskiego oraz odpowiednich kompetencji, należy wprowadzić w szeregi urzędników-rowerzystów, których zadanie polegałoby na kontroli wszystkich inwestycji pod kątem wpływu na ruch rowerowy, a także na pozyskiwaniu funduszy.
  4. W zakresie jakości sprawa wygląda jeszcze prościej. Wystarczy jedynie przestrzegać obowiązujących Standardów, uwzględniać uwagi rowerzystów.

Co dalej z tym Wrocławiem?

Wrocław, będący niegdyś w czołówce polskich miast pro-rowerowych, dziś skutecznie pozbywa się tej pozycji. Faktu tego zdają się nie zauważać nasi decydenci, dla których miarą „rowerowego postępu” jest magiczna ilość kilometrów ścieżek rowerowych. Hasło „jakość, nie ilość!” ciągle nie może przebić się do świadomości. W konsekwencji mogłoby się bowiem okazać, iż większość kilometrów w statystykach jest zbędna, a rowerzystów łatwiej można by zadowolić pozwalając im bezpiecznie poruszać się po jezdni (tworząc przestrzeń dla rowerów, a nie „getto ścieżkowe”). A to oznaczałoby przyznanie się do porażki.
Nieodpartym wrażeniem jest, że Miasto uważa, iż uchwalając Koncepcję i Standardy, w sprawie rowerowej zrobiło już wszystko. Tak naprawdę wykonane zostały dopiero pierwsze kroki, które powinny pociągnąć za sobą szereg następnych. Jak się powiedziało A, trzeba po prostu powiedzieć B.


O Raporcie
Publikacja niniejszego Raportu była możliwa dzięki dofinansowaniu przez Fundację im. S. Batorego projektu Dolnośląskiej Fundacji Ekorowzoju pt.: "Bez przekrętów z rowerzystami". Wersja elektroniczna Raportu dostępna na stronie Portalu Rowerowy Wrocław: http://rowery.eko.org.pl/
Cezary Grochowski, Radek Lesisz