- Skąd bierzesz pomysły na projekty edukacyjne? - pytam Jacka Schindlera, „kapitana na statku” Eko Idei czyli prezesa tego stowarzyszenia. Odpowiada mi trochę przekornie, że z życia. - Ale tak naprawdę wszystko osiągamy naszą pracą zespołową – dodaje. Dla mnie efekty tej pracy są całkiem imponujące. Eko Idea to jedna z niewielu organizacji pozarządowych na terenie Wrocławia, podejmujących aktywność na polu edukacji dla zrównoważonego rozwoju. Stowarzyszenie zrealizowało już kilka poważnych, kompleksowych projektów edukacyjnych.  
Cały czas wydaje broszury informacyjne, organizuje konkursy w szkołach i na ulicach, uczy poprzez zabawę, happening czy spotkanie w tak zwanej przestrzeni publicznej.
- Dotychczas swoje działania realizowaliśmy głównie na terenie szkół, choć oczywiście kilka happeningów i innych wydarzeń odbywało się na ulicach i centralnych miejscach miast. Po tych kilkuletnich doświadczeniach zrozumieliśmy, że najlepszy efekt edukacyjny osiągniemy poprzez wyjście ze szkół do mieszkańców, pewne „zderzenie” pokoleniowe, dialog, zabawę – mówi Jacek. - Większość akcji z naszego projektu „REKLAMAcje” zrealizowaliśmy właśnie na ulicy, między innymi w centrum Świdnicy, przy samym Rynku, czy na Rynku wrocławskim pod Pręgierzem.
Ciekawi mnie, czy poprzez te akcje Eko Idea próbuje rozwiązać jakieś lokalne problemy społeczne, takie, jak np. te  z… niezrównowazoną gospodarką odpadami, które często są konfliktogenne? Jacek Schindler widzi ten problem dużo szerzej…
- Siła tak zwanego marketingu konsumpcyjnego jest ogromna. Ludzie kupują sobie nie piwo, tylko przyjaźń i atrakcyjność towarzyską, nie batonika, tylko energię życiową, nie lekarstwa, tylko bazę codziennego pożywienia…
Tymczasem większość młodych małżeństw nie stać na mieszkanie, na zapewnienie sobie normalnego bytu. Nie mają pieniędzy, ale wydają na to, co jest reklamowane. Tym samym pomnażają biedę, bo wspierają koncerny, które stać na reklamę, kupują droższe produkty… Nie wystarcza im zwykły telewizor – musi być plazmowy, bo taki mają już znajomi. Mają za mało pieniędzy, a chcieliby kupić sobie lepszy samochód. Więc wyjeżdżają za granicę. Gnieżdżą się w małych mieszkankach, żeby było taniej, ale potrafią uzbierać na wymarzone cztery kółka… Niedawno pewna bogata Amerykanka poleciała na tydzień w kosmos. Zapłaciła za to 20 milionów dolarów. To chyba najlepszy sposób na superszybkie skonsumowanie 20 milionów dolarów. Kto skonsumuje je szybciej?
Kiedy inni zaczynają licytację – Eko Idea od razu składa REKLAMAcję. Kilka wydarzeń, zrealizowanych w ramach projektu REKLAMAcje: np. cykl spotkań i dyskusji, uświadomiło uczestnikom, że taka postawa ma głębszy wymiar.
- Nastąpiło pewne zaburzenie dotychczasowej hierarchii: środowisko naturalne czy kultura przechodzi na dalszy plan. I dlatego składamy Reklamację…
Zastanawiałam się na przykład, jaki sens ma przybijanie ludziom kodów kreskowych na czole, czy ręce? Skąd potrzeba, by poczuć się, jak produkt? Co demonstrujemy innym, pozwalając, by nadano nam pewien kod?
- Chcemy pokazać, jaki jest rzeczywisty wpływ reklamy na styl i jakość życia. Reklama nie promuje jedynie produktu, ale również pewien styl konsumpcji. Najlepszym przykładem jest slogan: „Jesteś TEGO warta”. Warta CZEGO? Czy tego produktu, tej konkretnej marki? Tego, żeby „dobrze” wyglądać, bo wygląd jest pewną WIZYTÓWKĄ, która stanowi o osobowości…?
Na wrocławskim Rynku Eko Idea „zszywała” najdłuższą ulotkę reklamową świata… Ale nie dlatego, żeby być w księdze Guinessa, tylko, aby pokazać bezsens zaśmiecania nas przez takie ulotki, przez reklamę…
Budowanie sieci oddziaływań
W ramach projektu „Ekologiczna aktywizacja społeczności lokalnych” w latach poprzednich podjęta została próba zwiększenia udziału w zbiorowych działaniach, zorientowanych na zaspokojenie potrzeb społeczności lokalnej. Budowanie sieci kolejnych oddziaływań możliwe jest poprzez kolejne grupy adresatów i tak przykładowo: młodzież zapraszana była do projektu przez uczestników warsztatów, adresując później swoje działania do podmiotów społeczności lokalnej (firmy, instytucje, rodziny). Wzmocnieniem oddziaływania były takie formy wyrazu, jak atrakcyjne wizualnie plakaty i ulotki oraz - w zależności od potrzeb - bawełniane torby. Do kluczowych adresatów: instytucji społecznych, lokalnych liderów, szkół, itp. rozesłano ponadto tematyczne kalendarze o charakterze edukacyjnym.
Źródła finansowania projektu to: Fundusz Inicjatyw Obywatelskich oraz Gmina Świdnica.

Więcej informacji w Internecie:
http://www.idea.eco.pl/

- Nierozerwalnym komponentem procesów społecznych i kulturowych jest zwiększenie konsumpcji, co oznacza zubożenie zasobów naturalnych, czyli obniżenie jakości życia. Dewastacja środowiska, odpady, choroby – to wszystko ma ze sobą związek… Klasyczna edukacja ekologiczna kieruje swoje działania na rzecz przyrody – mówi Jacek. - My staramy się kompleksowo działać na rzecz zrównoważonego rozwoju. Nie działać ekskluzywnie, lecz powszechnie, realizując ciągle nowe pomysły. Popatrzmy na przyrodę, jako na część przestrzeni społecznej i kulturowej, a nie na coś, co jest poza kulturą i społeczeństwem, gdzieś „na zewnątrz”! Każda osoba z zespołu, tworzącego nasze stowarzyszenie, czerpie radość z realizowania swoich pomysłów. To ma sens!
Reklamacje były także okazją do dyskusji nad atrakcyjnością wprowadzania do sklepów pozakomercyjnych systemów informacyjnych dla klientów, kiedy to zastanawiano się, „O czym mówią sklepy?”. „Kod osobowości” i „Maksymalna reklama” (autorstwa Karoliny Szpyrko) były przykładami akcji „kodowania ludzi” i „zszywania reklam” z udziałem przechodniów.“Odpakuj umysł” (autorstwa Anny Schindler) – to przykład działania plenerowego w centrum Świdnicy, w trakcie którego zaskoczyła wszystkich prezentacja ekspresji artystycznych (prace plastyczne i małe formy widowiskowe), ilustrujących temat negatywnych skutków oddziaływania reklam.
Chociaż projekt został zakończony, każdy z nas w każdej chwili może złożyć REKLAMAcję. Wystarczy… odpakować umysł.




 Izabela Lebiedzińska