Jeden procent - to tyle, co nic.

Taki tam... setny ułamek całości.
Jednak, na przekór dwóm zerom, w symbolicznym kształcie to jedna z wielu dróg. Dzisiaj 1% nabiera nowego znaczenia. Pojawiła się bowiem możliwość przekazania takiej części osobistego podatku na cele społecznie użyteczne.Po raz pierwszy państwo zdecydowało się oddać jedną setną część swojego dochodu. Można wesprzeć wiele dobrych inicjatyw: pomóc bezdomnym, umierającym na raka dzieciom, ofiarom kataklizmów i innym, każdego dnia potrzebującym naszej pomocy.

Możemy też próbować poszukiwać przyczyn i możliwości zapobiegania negatywnym skutkom.
Możemy poszukiwać równowagi.Świat ma wiele barw. Jasne, że te 1% "odpuszczonego" przez państwo podatku, to mało. Ale zmiana ta jest, wbrew pozorom, rewolucyjna. Oznacza ona bowiem akceptację dla stopniowego uzupełniania struktur państwowych przez aktywność społeczną samych obywateli i ich organizacji.Zwykłym ludziom mało znana jest jeszcze możliwość decydowania o przeznaczeniu swoich podatków.

Podobnie jest z innymi obywatelskimi aktywnościami: udziałem w organizacjach pozarządowych, samopomocą obywatelską i gospodarką społeczną. Problemem jest pewnie brak wiedzy i dobrych przykładów oraz zewnętrzne trudności - nawet żeby przekazać skromny 1% podatku trzeba pokonać kilka administracyjnych utrudnień. Zwykle jednak przeszkadza szara bezwładność umysłu - brak wiary w sensowność inicjatyw, w świat i naszemożliwości jego współtworzenia, brak wiary w siebie.Z drugiej strony przeszkadzać może niedostatek wspólnej aktywności, współpracy, współtworzenia. To one są esencją obywatelskiego społeczeństwa. Skromny 1% naszego podatku może być katalizatorem. Dla jego spożytkowania potrzebny jest jednak jasny cel. Organizacje pożytku publicznego prosząc o ten "marny" 1% muszą być pewne swego. Bo jeden procent to nie jałmużna - to raczej ziarno zasiane na przyszłość; to jakże potrzebne świadectwo społecznej akceptacji działań. Tu nie chodzi bynajmniej o pieniądze - ale o idee. One są procentującym kapitałem naszych czasów. Świat zmieniają nie pełne procentów masy, ale nieliczne jednostki, pewne słuszności wspólnych spraw.

By prosić dla świata - trzeba mieć w sobie wiarę i radość kolejnych dni. oraz tą prostą czelność, by móc stanąć twarzą w twarz z innymi, bieżąco potrzebującymi. Zamiast leczyć skutki - postawmy lepiej na zapobieganie przyczynom.. I spróbujmy w końcu zaufać. Bo nasz 1% - to przecież tylko kropla, ale to właśnie ona drąży skałę świata. Krzysztof Smolnicki więcej informacji o możliwości przekazania 1% podatku na publicznie użyteczne ekologiczne cele na stronach www.zielonyprocent.pl

dziękujemy!
www.peterkuper.com