Jeszcze do niedawna spacerując po trawiastych obszarach Opolszczyzny natknąć się można było na grupy gryzoni wielkością zbliżone do szczurów. Małe uszy, duże ciemne oczy oraz kilkucentymetrowej długości ogonek nie pozostawiały cienia wątpliwości. Były to susły moręgowane (Spermophilus citellus). Niestety spotkania takie należą już do historii, ponieważ – zgodnie z informacjami zawartymi w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt – gryzonie te wymarły na terenie naszego kraju. Co więcej, gatunek ten na całym swoim europejskim areale występowania odnotowuje gwałtowny spadek liczebności. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są zmiany siedliskowe związane z intensyfikacją rolnictwa i zanikiem odpowiednich terenów dla tych zwierząt. Sytuacja jest na tyle poważna, że Światowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) przyznała susłowi moręgowanemu kategorię VU – czyli „narażony na wyginięcie”. Niewątpliwie szansą na przełamanie tendencji spadkowej tego gatunku jest ochrona jego biotopów. Niestety, w przypadku Polski działania takie nie są wystarczające. W obecnej sytuacji brak jest bowiem możliwości naturalnej rekolonizacji obszarów, na których niegdyś występował suseł. Najbliższe jego kolonie skutecznie oddzielone są naturalnymi barierami ekologicznymi. Należą do nich lasy i rzeki, a także pasmo Sudetów. Jego kolonie oddzielają także bariery antropogeniczne: sieć dróg, wsie i miasta. Aby susły znowu mogły w naszym kraju zaistnieć, konieczne jest podjęcie działań reintrodukcyjnych. Powinny być one aktywną formą ochrony i polegająć na ponownym wsiedlaniu zwierząt na tereny, na których występowały one wcześniej. Program przywracania tych małych gryzoni stał się jednym z projektów realizowanych przez Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”. Przedsięwzięcie realizowane jest we współpracy ze Stowarzyszeniem na Rzecz Ochrony Przyrody Stobrawskiego Parku Krajobrazowego BIOS oraz Ogrodem Zoologicznym w Poznaniu. Susły moręgowane, zwane również europejskimi wiewiórkami ziemnymi, występują w Europie oraz Azji Mniejszej. W Europie wyróżnić można dwie duże populacje: środkowoeuropejską oraz bałkańską. Oddzielone są one od siebie pasmem Karpat Wschodnich i Południowych. Do populacji środkowoeuropejskiej zaliczane są susły występujące na mocno rozproszonych stanowiskach w Czechach, Słowacji, Austrii oraz na Węgrzech, natomiast do populacji bałkańskiej zwierzęta głównie z Ukrainy, Rumunii oraz Bułgarii. W Polsce susły moręgowane występowały na południowym-zachodzie: na Opolszczyźnie, Górnym i Dolnym Śląsku oraz Ziemi Lubuskiej. Niestety na skutek wprowadzenia zmian sposobu zagospodarowania dużych pastwisk i ugorów, drastycznie ograniczono ilość potencjalnych środowisk występowania tego gryzonia. Susły zaczęły więc w naszym kraju stopniowo zanikać. Od około dwudziestu lat brak jest potwierdzonych informacji o ich występowaniu.
  kuzyn wiewiórki i świstaka   Suseł moręgowany jest gryzoniem należącym do rodziny wiewiórkowatych (Sciuridae). W naszym kraju najbliższym jego krewniakiem jest suseł perełkowany (Spermophilus suslicus), występujący na kilku izolowanych stanowiskach na południowym wschodzie Wyżyny Lubelskiej, oraz częściowo na Roztoczu. Areały występowania obu susłów nigdy na siebie nie nachodziły. Zwierzę to ma niewielkie rozmiary. Samce są nieco większe od samic, ale ich waga z reguły nie przekracza 300 g. Obserwując susła, jedną z pierwszych rzeczy, jaka zwróci naszą uwagę, będą jego duże, ciemne oczy. Zwierzęta te, żerując, ustawicznie lustrują otoczenie w celu uniknięcia konfrontacji z drapieżnikami. W tym celu często stają „słupka”, ażeby powiększyć sobie pole widzenia. W przypadku zauważenia zbliżającego się zagrożenia zwierzę wydaje charakterystyczny, wysoki gwizd i błyskawicznie ucieka do swojej norki. Badania endoskopowe systemu korytarzy ujawniły, iż susły potrafią również bronić się aktywnie przed drapieżnikami, czopując tunele piaskiem i roślinnością. W przeciwieństwie do susła perełkowanego, którego brązowa sierść na grzbiecie pokryta jest białymi plamkami, suseł moręgowany ma futerko ubarwione jednolicie w kolorze szarożółtawym. U niektórych osobników uważny obserwator może jednak dopatrzyć się na grzbiecie delikatnego pręgowanego wzoru. Starsze susły są z reguły jaśniejsze od młodych, niekiedy wręcz jasnopopielate. Cechą charakterystyczną, która różni susły od ich najbliższych kuzynów: wiewiórki i świstaka, jest obecność silnie rozwiniętych worków policzkowych, służących do gromadzenia pokarmu. Susły żyją na otwartych, suchych obszarach, pozbawionych drzew i krzewów. Spotyka się je na ugorach, polach uprawnych, skrajach polnych dróg, suchych łąkach, pastwiskach i nasłonecznionych pagórkach. Zwierzęta te wybierają takie tereny, gdzie mają możliwość swobodnej obserwacji otoczenia. Żerują w dzień, nie oddalając się od swoich nor na większą odległość niż 60–80 metrów. Odżywiają się głównie zielonymi częściami roślin, choć w ich jadłospisie znajdują się również kwiaty, nasiona, a także korzenie. Nie poprzestają jednak wyłącznie na diecie roślinnej. Chętnie zjadają także owady, szczególnie chrząszcze i motyle w różnych stadiach rozwojowych. W sporadycznych przypadkach zdarza się, że sięgają po jaja ptaków gniazdujących na ziemi. Gryzoń ten nie gardzi również roślinami uprawianymi przez człowieka, jednak z racji minimalnych szkód, jakie powodował, nigdy nie był postrzegany jako „szkodnik”. Każdy suseł posiada własną norę, do której zazwyczaj prowadzi kilka osobnych wejść. Nory samic są z reguły głębsze. Korytarze mogą mieć nawet do ośmiu metrów długości i schodzić do dwóch metrów poniżej poziomu gruntu. Podobnie jak u chomików, są tam skośne korytarze wejściowe i krótkie pionowe korytarze awaryjne. Susły są zwierzętami żyjącymi w grupach. Wielkość poszczególnych grup bywa bardzo różna i zależy między innymi od warunków środowiskowych. Zdarzają się małe grupy, złożone z jednej rodziny lub ogromne kolonie, w skład której wchodzą tysiące osobników. Wczesną jesienią (a czasami już na przełomie sierpnia i września) susły schodzą do swych obszernych, dobrze wymoszczonych barłogów, aby rozpocząć hibernację, zwaną potocznie snem zimowym. W trakcie letniej aktywności muszą zgromadzić w swoim ciele spory zapas tłuszczu. Jest to szalenie istotne, gdyż zwierzęta te nie gromadzą zapasów żywności na zimę, a warstwa tłuszczu musi im wystarczyć na pięć do siedmiu miesięcy. Aby sprostać temu wyzwaniu susły zmuszone są do zminimalizowania wydatków energetycznych. W trakcie hibernacji temperatura ich ciała spada do 1,8–2oC, a serce bije tylko kilka razy na minutę. Długość snu w dużej mierze uzależniona jest od warunków pogodowych. Pierwsze budzą się dojrzałe płciowo samce. Następne wychodzą na powierzchnię samice oraz jednoroczne samce, które nie są jeszcze zdolne do przystąpienia do okresu godowego. Ruja rozpoczyna się zaraz po przebudzeniu samic, mniej więcej na początku kwietnia i trwa blisko miesiąc. Samce kojarzą się z kilkoma samicami, ale samice wyłącznie z jednym samcem. Bardzo rzadko dochodzi do ograniczonej opieki samca nad ciężarną samicą. Po okresie ciąży, która trwa przez około miesiąc, na świat przychodzi od trzech do ośmiu nagich, ślepych i bezbronnych młodych. Przez pierwsze cztery do ośmiu tygodni życia karmione są one mlekiem matki, ale już w wieku pięciu tygodni zaczynają przyjmować pokarm stały. Młodzież opuszcza nory macierzyste zwykle w połowie czerwca. Kopią wtedy swoje pierwsze płytkie korytarze lub zajmują opuszczone nory innych susłów w odległości do dwustu metrów od nory macierzystej. Jest to najbardziej niebezpieczny okres w życiu susła. Narażony jest wtedy szczególnie na ataki drapieżników, takich jak: lis (Vulpes vulpes), tchórz zwyczajny (Mustela putorius), łasica (M. nivalis), kot domowy (Felis catus) czy niektóre gatunki ptaków drapieżnych. Dodatkowo na młode susły negatywnie wpływać mogą niesprzyjające warunki atmosferyczne (obfite opady oraz niska temperatura). Jeśli jednak uda im się przetrwać okres młodociany, mogą żyć nawet do pięciu lat. Samice osiągają dojrzałość płciową po pierwszej hibernacji, natomiast samce zazwyczaj dopiero po drugiej.

        Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju    wydała      płytę Barycz.

Płyta ta to nie tylko projekt muzyczny. Inspiracją do jej powstania było
naturalne bogactwo Doliny Baryczy czerpiące swoje źrodło w
 harmonii przyrody i człowieka. Nie byłoby bowiem tego ptasiego
 raju bez tworzonych tu ludzkimi rękami, począwszy
od XIII wieku stawów rybnych. Dzisiaj ponownie kultura
zawarła sojusz z naturą. Muzyka, która ożywia serca
 i uspokaja dusze przyczynia się jednocześnie do promocji
bioregionu i ochrony jego unikatowej przyrody. Wpływy ze
sprzedaży płyty posłużą właśnie temu celowi. Na płycie
usłyszycie około 35 gatunków dziko żyjących ptaków, płazów,
 owadów i ssaków oraz jeden interesujący gatunek domowy.
Głosy nie zostały przetworzone. Przyrodnicza część
 dźwięków jest naturalna. Pojedyncze głosy zwierząt
zestawiono, biorąc pod uwagę możliwość ich występowania
 obok siebie. Ich uzupełnieniem jest głos i dźwięki
akustycznych instrumentów.
Płytę można kupić w sklepie internetowym SERPENT.PL



                 KUPUJĄC PŁYTĘ – wspierasz ochronę przyrody

   programowe działania    Program „SUSEŁ”, mający na celu przywrócenie polskiej faunie samoodtwarzającej się populacji susła moręgowanego, rozpoczął się w roku 2001. Obecnie głównym sponsorem Programu jest Globalny Fundusz Ochrony Środowiska ONZ. Pierwszym krokiem było przeprowadzenie szczegółowej inwentaryzacji stanowisk, na których zwierzęta te spotykano jeszcze dwadzieścia lat temu. Badania obejmowały centralną i południowo-wschodnią część województwa opolskiego. Mimo skontrolowania najbardziej prawdopodobnych stanowisk występowania tego zwierzęcia, otrzymano wyniki negatywne. Inwentaryzacja potwierdziła jednak fakt, iż część terenów na których susły wyginęły, spełnia aktualnie wymogi tego gryzonia i doskonale nadaje się do przeprowadzenia reintrodukcji. Sytuacja taka jest wynikiem zmniejszenia się na tym obszarze, po roku 1990, intensyfikacji i chemizacji rolnictwa. Powstało wiele nieużytków i ugorów, a ziemia często jest odłogowana. Zabiegi agrotechniczne wykonuje się obecnie za pomocą nowoczesnych, mniej szkodliwych technologii i mniej toksycznych preparatów. Główny czynnik, który odpowiedzialny był za wymarcie susłów moręgowanych na ich stanowiskach w Polsce, przestał istnieć. Pojawiła się realna szansa na odbudowanie populacji tego gatunku na terenie naszego kraju. Do Programu „SUSEŁ” planowano wykorzystać zwierzęta z populacji znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie z Polską. Niestety populacje czeskie i słowackie są aktualnie skrajnie nieliczne i pozyskanie zwierząt z tych źródeł mogłoby spowodować nadmierne osłabienie i zanik lokalnych grup. Stosunkowo liczne kolonie susła moręgowanego występują jeszcze na Węgrzech. Podobnie jak reliktowe kolonie polskie oraz zanikające kolonie czeskie i słowackie, susły z Węgier należą do populacji środkowoeuropejskiej. Pozyskanie nawet kilkuset osobników nie będzie miało wpływu na przetrwanie tamtejszych grup. W związku z powyższym po uzyskaniu aprobaty Państwowej Rady Ochrony Przyrody (PROP) oraz odpowiednich zezwoleń importowych z Ministerstwa Środowiska, w sierpniu br. na trawiastym lotnisku pod Budapesztem przeprowadzono odłowy. Następnie 32 susły prze- wieziono do poznańskiego ZOO. Kilka tygodni wcześniej, w ramach tego samego zezwolenia importowego, do Poznania przywieziono 9 osobników z Ogrodu Zoologicznego w Bernie w Szwajcarii. W przyszłym roku planowane jest pozyskanie kolejnych zwierząt zarówno z Węgier, jak i z ogrodów zoologicznych z Czech, Niemiec oraz Szwajcarii. Wszystkie przywiezione zwierzęta będą ho- dowane w trzech niezależnych wolierach, a ich przychówek wraz z częścią osobników rozrodczych będzie wypuszczany na przygotowane wcześniej stanowiska w województwie opolskim. Pierwsze wsiedlenia odbyć się mają na jednym stanowisku w Kamieniu Śląskim. Zgodnie z przyjętym harmonogramem susły wypuszczone będą w drugiej poło- wie 2005 roku. W kolejnych latach planujemy przywracać te niewielkie gryzonie również na innych stanowiskach na Opolszczyźnie. Zanim jednak susły moręgowane wzbogacą na stałe krajobrazy południowo-zachodniej Polski – minie zapewne jeszcze sporo czasu. Każdy program reintrodukcyjny jest bowiem przedsięwzięciem długoterminowym, mogącym trwać nawet kilkanaście lat.

Borys Kala
Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody„Salamandra”

 www.salamandra.org.pl