Dziś prawdziwych, kolorowych jarmarków już nie ma. Zastąpiły je wielkie centra handlowe; bezduszne, choć równie kolorowe, hipermarkety. Próżno tęsknić do malowanych kogucików czy baloników na druciku. Ale jakoś żal placów, na które z bogactwem towarów zjeżdżali dawniej kupcy – jeśli nie z całej Europy czy Bliskiego Wschodu, to choćby z najbliższego regionu. Niewątpliwie brakuje miejsc nawiązujących do tradycyjnych targów na koniec tygodnia, kiedy to mieszkańcy udawali się na plac, aby zrobić zapasy, kupić smakołyki, ale również, a może przede wszystkim, aby poplotkować, wymienić informacje z handlarzami z innych miast, zobaczyć coś nowego. Dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszą się organizowane przez nas cyklicznie, w samym centrum Wrocławia, jarmarki ekologiczne.

Ideą ekojarmarków jest kultywowanie i czerpanie z naszego dziedzictwa kulturowego: kulinarnego, przyrodniczego, jak również z pracy ludzkich rąk. To także dążenie do ocalania ginących zawodów. Dlatego naszymi wystawcami są rzemieślnicy i artyści inspirujący się kulturą regionu, rolnicy produkujący zdrową żywność, gospodarstwa eko- i agroturystyczne, proponujące wypoczynek z dala od zgiełku miasta.

Już na pierwszym, Wielkanocnym Ekojarmarku pojawili się wyjątkowi wystawcy ze smakołykami w sam raz na wielkanocny stół. Były pyszne zdrowe jaja od kur zielononóżek, chleb powszedni z Piekarni Familijnej z Doliny Baryczy, certyfikowane eko-przetwory, tłoczone na zimno soki i ekologiczne warzywa. Odbyły się również warsztaty garncarstwa czy robienia batików. Dodatkowo, jak na prawdziwy targ przystało, pojawiły się najprawdziwsze kurki zielonóżki i kozy oraz rzemieślnicy i artyści z pomysłami, których trudno szukać w dużych centrach handlowych.

Choć każdy ekojarmark jest inny i przyświeca mu inna idea przewodnia, wszystkie – łączą działania edukacyjne. Początek wiosny okazał się dobrym momentem na porządki - także w zakresie naszych przyzwyczajeń. Dzięki wsparciu WPO ALBA zakupom towarzyszyła zbiórka odpadów (makulatura, szkło, puszki aluminiowe, baterie), a zebrane surowce wtórne można było wymienić na... bilety do teatru, ZOO, opery czy kina. I tak będzie przez cały okrągły rok!

Ogólnopolski Dzień Bociana był dobrym pretekstem do informowania o prowadzonym przez PTPP proNatura  Programie Ochrony Bociana Białego. Mimo, że na ekojarmarku nie srzedawaliśmy... koni, można było przyłączyć się np. do działań mających poprawić ich los i wesprzeć zbiórkę pieniędzy dla prowadzonego w Porębach Schroniska dla Koni TARA.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się także nasze wakacyjne warsztaty malowania toreb płóciennych, na których można było samodzielnie stworzyć coś techniką graffiti, przy wykorzystaniu proekologicznych szablonów. Tworzeniu toreb towarzyszył równie istotny element – wystawa edukacyjna “Dobre nawyki”, propagująca postawy świadomej konsumpcji.

Ekojarmark - to nie tylko stragany i smakołyki. Z każdą edycją staramy się, aby towarzyszyły mu także działania informacyjno-edukacyjne oraz by jego oferta była dostępna dla jeszcze większych rzeszy odbiorców. I tak przykładowo ten organizowany przez nas w listopadzie był jednym z elementów obchodzonego we Wrocławiu (ale i w całej Polsce oraz na świecie) Tygodnia Edukacji Globalnej. Na specjalnie przygotowanym stoisku można było dowiedzieć się, czym jest Sprawiedliwy Handel, dlaczego Biznes powinien być… odpowiedzialny oraz kto gra fair, zaś w miejskiej „Mediatece” na wspomniane tematy dyskutowano z zaproszonymi gośćmi: m.in. prezesem Forum Odpowiedzialnego Biznesu czy specjalistą od etyki biznesu z IKEA. Jednocześnie przez dwa tygodnie, również w „Mediatece”, była prezentowana wystawa kanadyjskiej grupy Adbusters. Twórcy wystawy, znani jako „pogromcy reklam”, w swoich pracach dali wyraz krytycznemu stosunkowi do działań komercyjnych (reklamy, promocje) wielkich korporacji.

W tym roku Ekojarmarki stały się elementem projektu stworzenia centrum dystrybucyjnego lokalnych produktów wytwarzanych metodami ekologicznymi. Ich dystrybucja ma formę Eko-Paczek czyli indywidualnie zamawianych pakunków z lokalną eko-żywnością prosto u producentów. Dzięki portalowi ekopaczka.pl, lokalni producenci, którzy są zaangażowani w projekt, mogą na bieżąco przedstawiać swoją ofertę. W ten sposób klient ma możliwość, by w komfortowy sposób skomponować własną Eko-Paczkę, która raz w tygodniu zostanie mu dostarczona bezpośrednio do domu.

Promocji idei Eko-Paczek służą jarmarczne Biesiady Ekologiczne, na których zarówno miłośnicy, jak i sceptycy tzw. „zdrowej żywności” mogą degustować specjały z lokalnych gospodarstw ekologicznych. Gośćmi Biesiad bywają również zaproszone znane osobistości życia Wrocławia, aby móc przekonać się o walorach smakowych oferowanych produktów oraz ich różnorodności.

Kiedy więc z rozpoczęciem projektu „Eko-Paczka”, Ekojarmarki zostały wzbogacone o Biesiady Ekologiczne, nie tylko stoły uginały się od jadła do degustacji. Wtedy to gospodynie zrzeszone w Kołach Gospodyń Wiejskich opowiadały o sposobach produkcji swoich potraw, o reprezentowanym przez siebie regionie, jego kulturze i tradycji.

Podobnie było, kiedy z naszymi pomysłami, ideami, produktami postanowiliśmy pojawić się w Nowinie. Tam, w gospodarstwie Ekologicznym Ziemi Kłodzkiej, można było wiele się nauczyć: od lepienia garnków, wyrobu sera - po pieczenie chleba. To była prawdziwa edukacja zapomnianych zawodów…

Takich działań było wiele, równie sporo można się spodziewać w przyszłości. Powyższe inicjatywy są podejmowane na ekojarmarkach, ponieważ, poza produktami, oferujemy innym także idee: życia zgodnego z Naturą, dbałości o środowisko oraz zdrowie. Czy takie idee można kupić w jakimkolwiek sklepie?