Dolina Baryczy…urokliwy zakątek na mapie Dolnego Śląska, położona zaledwie około 60 km na północ od zatłoczonego, żyjącego na pełnych obrotach Wrocławia. Przejeżdżając przez Trzebnicę, kierujemy się na Milicz. Droga praktycznie cały czas prowadzi przez las. Od razu opanowuje nas spokój, chłoniemy zapach runa leśnego. Jesienią w każdej wsi przed swoimi domostwami mieszkańcy wystawiają na sprzedaż zebrane w lesie grzyby. Jest bajecznie. Ale to dopiero początek wrażeń. Dolina Baryczy to miejsce, gdzie rytm życia narzuca wszechobecna przyroda. To tu znajdują się Stawy Milickie, a w nich największe bogactwo i duma tego regionu – karp milicki. Mówi się, że stawy wybudowali cystersi i to oni nauczyli miejscowych hodowli ryb. Tradycja ta trwa już nieprzerwanie od 700 lat. Dziś w regionie jest około 40 producentów karpia, którzy dzięki wsparciu Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju, Fundacji Doliny Baryczy i PTPP pro Natura chcą chronić tradycyjne metody produkcji tej szlachetnej ryby, zgłaszając ją do rejestracji w Unii Europejskiej jako Chroniona Nazwa Pochodzenia. Ma to pomóc w zachowaniu wysokiej jakości karpia milickiego i chronić producentów przed nieuczciwą konkurencją, często wykorzystującą nazwę karpia milickiego dla ryb z innych obszarów. Ku czci karpia milickiego odbywa się wiele imprez lokalnych. Jedną z nich są październikowe Dni Karpia, zainicjowane w 2006 roku przez Fundację Doliny Baryczy. Dni Karpia trwać będą od ostatniego tygodnia września przez cały październik: będzie to szereg imprez, w tym pokazowe odłowy, festyn, jarmark, rybne oferty restauratorów i inne atrakcje; a szczegółowy harmonogram imprez umieszczony zostanie na www.barycz.pl. W ramach obchodów Dni Karpia będzie realizowana III edycja Regionalnych Warsztatów Ekorozwoju: 7-8 października 2007. Do klu programu należą pokazowe odłowy dla szerokiej publiczności, inscenizacje historyczne odłowów sprzed lat oraz sam karp – smażony oraz wędzony, który ma najwięcej fanów. W ramach Dni Karpia 2007 planujemy wiele nowych atrakcji, jak np. warsztaty kulinarne „gotowanie na polanie” oraz konkursy na przepis na „karpia milickiego”. Kiedyś bowiem rybacy podczas odłowów piekli karpia w ognisku, owiniętego w liście kapusty i oblepionego grubą warstwą gliny. Miał ponoć wyborny smak. Dzisiejsi rybacy smażą karpia na palenisku z dodatkiem dużej ilości cebuli. Lokalna gastronomia proponuje karpia według własnych przepisów, każdy godny polecenia. Dolina Baryczy zaprasza smakoszy tradycyjnej żywności! Marta Kamińska
Więcej o Regionalnych Warsztatach Ekorozwoju można przeczytać na str. 46-47 oraz na stronie: www.ekojarmark.pl |