Piękno, romantyzm, prostota. Wszystko, czego nam brak

W książce Leonarda Korena znalazłem poniższą tabelkę. Przeczytałem ją z zainteresowaniem, bo kiedyś zaczynałem swoją pracę naukową zajmując się studiowaniem tzw. wabi-sabi i porównywaniem wschodniej prostoty z nurtem romantyzmu w Europie, również bardzo mi bliskim. Dzisiaj doszło jeszcze doświadczenie dzikiej przyrody.

Porównanie projektowania w różnych stylach modernistycznych z projektowaniem w duchu wabi-sabi (japońskiej szkoły estetyki i życia)
Wszystkie style modernistyczne Wabi-sabi (termin japońskiego mistrza Sen no Rikyu na określenie stylu eleganckiej prostoty w harmonii z przyrodą)
logika, racjonalność

absolut

poszukiwanie uniwersalnych rozwiązań, typowych projektów

masowa produkcja, modularność

wiara w postęp

myślenie o przyszłości

wiara w kontrolowanie przyrody


romantyzm/uczucia wobec technologii i produktów

ludzie dostosowują się do maszyn lub wytworów

geometryczna organizacja form (ostrość, precyzja, wyrazistość)

metaforą jest pudełko (określone liniami, precyzyjne, zamykające w sobie)

sztuczne materiały

pozorna zgrabność

potrzeba stałego dbania i utrzymywania


brak tolerancji wobec wieloznaczności i przeciwieństw

nieśmiertelność
intuicja

relatywność

poszukiwanie osobistych, "wrażliwych" rozwiązań

niepowtarzalność, różnorodność

nie istnieje postęp

skupienie się na teraźniejszości

wiara, że przyrody nie można nigdy kontrolować

romantyzm/uczucia w stosunku do przyrody


ludzie dostosowują się do przyrody


organiczna organizacja form (miękkość, niewyraźne kształty, krawędzie, granice)

metaforą jest czarka (dowolny kształt nieregularny, otwarta u góry)

materiały naturalne

pozorna surowość

dostosowywanie się do starzenia oraz wycierania

w harmonii z wieloznacznością i przeciwieństwami

wszystko ma swoją porę

Piękno, w tradycji wabi-sabi zawiera się w niedoskonałości, nietrwałości i niekompletności, gdyż piękno ma dziką naturę - jest jak cała przyroda aspektem przemijania, czasu, procesu. Jego bogactwo składa się z prostoty. Piękno jest tak wielowymiarowe jak bioróżnorodność, jest antidotum na modernistyczne bogactwo, pozbawienie kontekstu, przywiązanie do trwałości. Piękno jest bogactwem ducha, które jest niemożliwe w towarzystwie bogactwa sztucznych form. Piękno jest możliwe tylko wówczas, kiedy koegzystuje w harmonii z otoczeniem naturalnym. Prostota jest istotą każdej rzeczy w przyrodzie, nawet najbardziej złożonej. Nie ma tam niczego zbędnego. Piękno wskazuje przede wszystkim na to, co niewidzialne. Piękno nie może niczego zniszczyć, zawsze odnosi się do całości. Piękno jest gorące - wiąże się z uczuciem. Piękno jest zaprzeczeniem niezależności - bo piękne jest zależne, jest symbiozą.

W Japonii estetyka Piękna rozkwitła najwspanialej w XVI wieku. Europejski nurt zwany romantyzmem podążył podobną drogą - romantyczny znaczyło: niepowtarzalny, czerpiący z natury i z duchowości. Ożyła alegoria, symbolika, ezoteryka. Znaczenie poza formą było nie mniej ważne niż w Japonii. Ale "rozwój" i "postęp" zagubiły piękno ukryte w prostocie. Nawet ogrody romantyczne stawały się bardziej sentymentalne i eklektyczne niż piękne. Przegrywały z dziką przyrodą, bo były ich kiczowatą namiastką. Chciały opowiadać nagromadzonymi formami, a chińskie przysłowie mówi: powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a może zapamiętam, zaproś mnie, a zrozumiem. Piękno jest zrozumieniem, bo piękno jest doświadczeniem, a nie gadulstwem, nie przyglądaniem się. Shakersi, którzy stworzyli może najwięcej pięknych form w zachodniej tradycji śpiewali w swoim hymnie: Żyć prosto jest darem niebios; bo darem niebios jest być wolnym. Piękno to wolność. Dlatego dzika przyroda jest piękna. Dzisiaj przeciętny człowiek - według informacji Adbusters - rozróżnia zaledwie 10 gatunków roślin, rozpoznaje natomiast ponad 1000 znaków firmowych. A jednak tęsknimy za przyrodą, tęsknimy za prostotą, bywamy romantyczni i pragniemy się odnaleźć. Popełniamy błąd poszukując siebie w coraz bogatszym otoczeniu, w którym piękno zastępujemy taką ilością przedmiotów, że coraz bardziej się gubimy. A pozorne piękno ludzkich technologii nie mówi nic więcej ponad domaganiem się, by je użyć, pielęgnować (bo się zaraz zepsuje). Satish Kumar napisał niedawno, że 98% żywych istot na Ziemi to gatunki inne niż człowiek. To słonie, tygrysy, ptaki, motyle, mrówki, owady... Nie pomagają ich życiu żadne Monsanto ani McDonaldsy, a jednak mają się dobrze, są piękne i proste. Nagromadzić śmietnik i skomplikować każdą rzecz potrafi zwykły głupiec. Prostota wymaga geniusza. Odpowiedź na wszystkie nasze problemy leży w Pięknie, które jest prostotą.

Janusz Korbel


[ << poprzednia ] [ strona główna ] [ następna >> ]